Mój starszy brat, o. prof. dr hab. Benignus Józef Wanat OCD. Osobiste wspomnienie rodzinne

Autor

  • Edward Wanat Kirkcaldy, Szkocja

DOI:

https://doi.org/10.15633/fhc.2067

Abstrakt

Józef Benignus Wanat OCD urodził się we Frydrychowicach koło Wadowic w niezamożnej, wielodzietnej rodzinie rolniczej. Miał siedmiu braci i jedną siostrę, był trzecim z kolei synem Franciszka i Marii Wanatów. Jego rodzina, zarówno rodzice, jak i dzieci, odznaczała się pobożnością, pracowitością i wielką uczynnością wobec potrzebujących. W czasie okupacji hitlerowskiej jego rodzice przyjęli pod swój dach w małym, dwuizbowym domu ośmioosobową rodzinę pozbawioną brutalnie mieszkania, z konieczności przenosząc trzech najstarszych synów na noclegi w stajni, pod stropem. Po ukończeniu gimnazjum, idąc za głosem powołania, odbył nowicjat u karmelitów bosych w Czernej. Studia filozoficzne ukończył w Poznaniu, a teologiczne w Wyższym Seminarium Ojców Karmelitów w Krakowie, gdzie otrzymał świecenia kapłańskie. W Krakowie, na Wydziale Historyczno-Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, odbył eksternistyczne studia historyczne w zakresie archiwistyki. W Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie ukończył historię sztuki i obronił pracę habilitacyjną, zdobywając stopień profesora doktora habilitowanego. Historię sztuki Kościoła w zakresie sztuki europejskiej wykładał na tej uczelni i na Papieskim Uniwersytecie Jana Pawła II w Krakowie. Jest twórcą Archiwum Karmelitów Bosych w Czernej, pierwotnie ogólnopolskiego. W oparciu o te zbiory i wizje lokalne napisał monografię tego zakonu w Polsce – jego opus magnum pośród licznych dzieł na temat historii i sztuki tego zgromadzenia oraz sióstr karmelitanek bosych. Jako wielokrotny prowincjał: Ogólnopolskiej Prowincji Karmelitów Bosych i pierwszy prowincjał Prowincji Krakowskiej, oraz przeor kilku kolejnych klasztorów ma na swym koncie liczne osiągnięcia, w tym koronację papieskimi koronami cudownego obrazu Matki Bożej w Czernej i kierownictwo budowy kaplicy Świętego Rafała Kalinowskiego tamże. Zawsze cichy, skromny i pomocny ludziom, w chorobie nowotworowej, zaniedbując leczenie, wizytował placówki misyjne w Afryce. W beznadziejnym stanie (liczne przerzuty) doznał uzdrowienia za wstawiennictwem Królowej Karmelu, do której modlił się z ufnością.

Pobrania

Opublikowane

2017-06-15

Numer

Dział

Pro Memoria